Rudawiec (1106 m n.p.m.) to trzeci co do wysokości szczyt w Górach Bialskich po stronie polskiej. Pomimo wyższych wierzchołków w tym paśmie – Postawna (1117 m n.p.m.) i Brusek (1115 m n.p.m.), to właśnie Rudawiec figuruje na liście Korony Gór Polski. Dlaczego akurat Rudawiec? Otóż kluczowym kryterium dla twórców odznaki turystycznej była łatwa dostępność szczytu dla turystów. Ze wszystkich powyższych wierzchołków, tylko przez Rudawiec przebiega znakowany szlak turystyczny.
Kontrowersje rodzą się wokół Gór Bialskich jako odrębnego pasma górskiego, gdyż według opracowań geograficznych ten rejon należy do Gór Złotych. Mimo to twórcy Korony Gór Polski zdecydowali się na podział tego pasma górskiego na dwie części, pomimo że geograficznie i geologicznie nie ma pomiędzy nimi znacznych różnic.
Rudawiec – propozycja szlaku na szczyt Korony Gór Polski
Najkrótszy szlak prowadzący na Rudawiec to zielony, rozpoczynający się z parkingu, położonego na końcu miejscowości Bielice. Przejście tego szlaku w dwie strony powinno zająć około 3h. Do pokonania mamy prawie 10 km i sumę podjeść 400 metrów. Z tego samego parkingu możecie wyruszyć też na inny szczyt Korony Gór Polski – Kowadło, położonego w obrębie Gór Złotych. Szlak prowadzący na szczyt jest dość krótki i mało wymagający. Ze szczytu, przy dobrej pogodzie, roztacza się widok na inne pasmo górskie – Masyw Śnieżnika.
My wybraliśmy nieco inną opcję wejścia na Rudawiec. Generalnie obszar Gór Bialskich jest słabo zagospodarowany, a gęstość szlaków turystycznych jest niewielka i ciężko zaplanować wycieczkę na ten szczyt w formie pętli, ale jeśli część szlaku pokonamy drogami leśnymi to istnieje taka możliwość. Poniżej znajdziesz mapę z wytyczoną trasą, którą przeszliśmy.
Parking
Samochód zostawiliśmy na parkingu leśnym Piekielnica, gdzie znajduje się również wiata turystyczna. Miejsca dla samochodów jest tutaj na prawdę sporo. Początkowo wędrowaliśmy niebieskim i żółtym szlakiem, a następnie zielonym, który zaprowadził nas na Rudawiec. Później część trasy pokonaliśmy drogą leśną, która ostatecznie doprowadziła nas ponownie do niebieskiego szlaku. Cała trasa zajęła około 4:30h i w tym czasie pokonaliśmy prawie 15 km. Szlak prowadzi głównie lasem, więc nie jest zbyt widokowy.
