Marzycie o fascynujących górskich widokach, malowniczych dolinach, wspaniałych zachodach słońca, a do tego chcecie podziwiać niebo pełne gwiazd? A więc koniecznie musicie wybrać się w Dolomity. To zakątek Europy, który skradł serca wielu swoim urokliwym górskim krajobrazem i bogactwem przyrody. W tym artykule zabieramy Was na jeden z najpiękniejszych trekkingów w Dolomitach – wokół szczytu Tre Cime Di Lavaredo. Opisujemy tu nasze doświadczenia związane z tym miejscem, wspomnimy o kosztach parkingu i zasugerujemy miejsce, w którym możecie zostać na noc kamperem. Znajdziecie również mapę z wyznaczonym szlakiem w aplikacji mapy.cz. To co zaczynamy? 🙂
WARTO PRZECZYTAĆ | „Winiety Austria – Co warto wiedzieć?”
TRE CIME DI LAVAREDO
Tre Cime Di Lavaredo to bez wątpienia must-see w Dolomitach. Ale co sprawia, że jest tak niezwykły? Szczyt ten wyróżnia się szczególnie spośród innych gór. Trzy monumentalne ściany skalne, osiągające prawie 3000 m n.p.m., robią wrażenie i pozostają w pamięci na długo! To nieprzypadkowe, że Tre Cime Di Lavaredo w polskim tłumaczeniu to „Trzy Siostry”. Masyw składa się z trzech imponujących szczytów: Cima Ovest (2983 m n.p.m.), Cima Grande (2999 m n.p.m.) i Cima Piccola (2857 m n.p.m.). Każdy z tych szczytów dodaje do tej unikalnej formacji skalnej swojego niepowtarzalnego charakteru. Wokół masywu poprowadzono szlak, który często nazywany jest najbardziej widokowym w całych Dolomitach. Ciężko nie zgodzić się z tym stwierdzeniem!

TREKKING WOKÓŁ TRE CIME DI LAVAREDO
Wędrówka jednym z najbardziej malowniczych szlaków w Dolomitach nie wymaga specjalnych umiejętności. Wystarczy odpowiednia forma i wygodne buty. Pętla wokół szczytu Tre Cime Di Lavaredo, choć nie należy do najtrudniejszych, oferuje przyjemne górskie widoki. Przejście całej trasy powinno zająć około 5 godzin. Długość szlaku to około 10 km oraz 420 metrów przewyższenia i uwierzcie – wspaniałych krajobrazów po drodze tu nie brakuje! Oczywiście nie obeszło się bez wielu przystanków na zrobienie zdjęcia – tu zwyczajnie inaczej się nie da!
POCZĄTEK SZLAKU
Szlak rozpoczynamy z parkingu P3, na którym zostawiliśmy naszego vana. Kierujemy się w stronę schroniska Rifugio Auronzo, położonego bardzo blisko wspomnianego parkingu. Następnie wybieramy szlak nr. 101 i podążamy nim w kierunku schroniska Rifugio Lavaredo. Początkowo idziemy po płaskiej i całkiem szerokiej ścieżce, obserwując po naszej prawej stronie malowniczą dolinę, otoczoną wysokimi szczytami Dolomitów. Widoki w tym miejscu są przepiękne! Po drodze miniemy fotogeniczną kapliczkę, a chwilę później dotrzemy do schroniska Rifugio Lavaredo.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ | „Roadtrip – Alpejskie krajobrazy”
Po krótkiej przerwie na śniadanie, kontynuujemy naszą trasę. Nieco dalej rozpoczynamy pierwsze podejście, które okazuje się dość łatwe i mało męczące. Po kilkunastu minutach stajemy na przełęczy „Forcela Lavaredo”, obok masywu, którego charakterystyczny kształt był nam wcześniej znany z internetowych zdjęć. Nie da się ukryć, że to miejsce robi wrażenie, zarówno pod względem wielkości, jak i panoramicznych widoków na okoliczne szczyty i przełęcze. Z tego punktu dostrzegamy także nasz kolejny cel – schronisko Rifugio Locatelli.
Z przełęczy schodzimy w dół, a z każdym kolejnym krokiem ukazuje się charakterystyczny widok na Trzy Siostry. To dość łatwy fragment szlaku, a dopiero przy samym schronisku czeka nas krótka wspinaczka po skalnych schodach. Okolica Rifugio Locatelli oferuje świetne widoki na masyw Trzech Sióstr. Dla tych z większą ilością energii warto rozważyć dodatkowy odcinek w górę. Powyżej kapliczki San Bernardo di Mentone znajdują się trzy groty skalne, z których rozpościera się fantastyczny widok na masyw. Jeśli lubicie robić zdjęcia, to miejsce jest idealne, a my śmiało zachęcamy do podjęcia się tego krótkiego wspinaczkowego wyzwania.
Wracamy do vana…
Jeśli podjęliście decyzję o zamknięciu pętli, wybierając szlak numer 105, przygotujcie się na najbardziej wymagający fragment trasy. Czeka Was zejście około 200-300 metrów w dół, stosunkowo krętą ścieżką, a chwilę później będziecie musieli pokonać tyle samo wchodząc do góry. To podejście może dać Wam w kość, zwłaszcza jeśli będzie gorąco i raczej rzadko chodzicie po górach. Po wyczerpującym odcinku dochodzimy do kolejnego schroniska – Malga Langalm. W okolicy znajdziecie niewielkie jeziorka, w których odbija się widok Trzech Sióstr. Dla tych z zacięciem fotograficznym, to miejsce może być źródłem inspiracji do stworzenia ciekawych kadrów. Powoli zbliżamy się do parkingu, gdzie zaparkowaliśmy vana. Jeszcze tylko jedno podejście, kilka malowniczych widoków, przepaść i oto już w zasięgu wzroku nasz czerwony Globus.
NOC POD GWIAZDAMI I NAJPIĘKNIEJSZY WIDOK Z VANA!
Słuchajcie, parking pod Tre Cime Di Lavaredo to jeden z najpiękniejszych punktów widokowych w okolicy i możecie ten krajobraz podziwiać z waszego campera. Wjeżdżając tutaj płacicie za 24 godziny pobyt, więc zdecydowanie warto rozważyć opcję pozostania na noc. To idealna okazja, aby delektować się imponującym zachodem słońca, a później obserwować rozgwieżdżone niebo. Tak właśnie zrobiliśmy! Zresztą.. podobnie jak wiele innych camperów. Po zmroku, udaliśmy się na obserwację nieba, próbując uchwycić Drogę Mleczną. Niestety, nie jesteśmy do końca zadowoleni z efektów, głównie z powodu znacznego zanieczyszczenia światłem. Z braku energii zrezygnowaliśmy z dalszych prób i wędrowania po ciemku, tym bardziej, że czuliśmy w nogach jeszcze szlak wokół Tre Cime. Jednak zgodnie ustaliliśmy, że kiedyś tu wrócimy i podejmiemy drugą próbę.
Nasza rada
Tre Cime Di Lavaredo odwiedziliśmy we wrześniu. Teoretycznie poza wysokim sezonem turystycznym, ale to miejsce jest na tyle popularne, że może się okazać, iż na parkingu pod samym szczytem nie będzie wolnego miejsca. Dlatego zdecydowanie polecamy przyjechać tu nieco wcześniej. My byliśmy tu dwa razy i za każdym razem wjeżdżaliśmy ok. godziny 16:00 – 17:00. Udało się znaleźć fajne miejsce z widokiem. Niestety w przypadku przepełnienia parkingu nie będziecie mogli wjechać i pozostanie wam opcja zostawienia samochodu w okolicy Lago di Misurina lub Lago d’Antorno. W takim przypadku macie dwie opcje dostania się pod masyw Tre Cime – wjazd autobusem lub pokonanie tego odcinka pieszo.
WSCHÓD SŁOŃCA NA CADINI DI MISURNIA
Jeśli szukasz alternatywy dla szlaku wokół Tre Cime Di Lavaredo, warto rozważyć wędrówkę do punktu widokowego na pasmo górskie Cadini di Misurina. Choć mniej uczęszczana, ta trasa z pewnością nie zawodzi, oferując niezliczone epickie krajobrazy, zwłaszcza o wschodzie lub zachodzie słońca. Aby dotrzeć do tego punktu widokowego, rozpocznij wędrówkę ze schroniska Rifugio Auronzo i kieruj się szlakiem nr. 117. Na początku trasy zejdziesz nieco w dół, a następnie zmierzysz się z podejściem. Po dotarciu na szczyt, zobaczysz imponującą panorama na Tre Cime, tym razem z innej perspektywy. Kontynuuj wędrówkę szlakiem 117, a gdy miniesz szczyt Monte Campedelle, zauważysz po lewej stronie wąską ścieżkę prowadzącą do punktu widokowego.
PARKING – TRE CIME DI LAVAREDO
Chcąc wjechać na parking będziecie musieli opłacić wjazd na bramkach w okolicy Lago d’Antorno. Koszt wjazdu dla samochodu osobowego to 30€, a dla campera 45€. Co ciekawe, nasz van L2H1 załapał się na kategorię dla samochodów osobowych i zapłaciliśmy niższą stawkę. W Internecie znaleźliśmy informację, że bilet obowiązuje jedynie do północy. Dopytaliśmy miłego Pana w okienku i powiedział, że bilet jest ważny 24h od daty wjazdu. Co sprawdziło się, ponieważ zostaliśmy na noc i wjechaliśmy kolejnego dnia, płacąc 30€.
Warto wiedzieć, że droga prowadząca na sam parking jest dosyć kręta i momentami stroma. Dodatkowo kursują tu autobusy z którymi można się spotkać przykładowo na ostrym zakręcie, dlatego miej oczy szeroko otwarte 🙂 Z naszych informacji wynika, że w sezonie zimowym droga prowadząca do schroniska jest zamknięta, a jedynym sposobem na dostanie się pod masyw Tre Cime Di Lavaredo jest piesza wędrówka z Lago d’Antorno.
Nasza rada
W sezonie parking szybko się zapełnia, więc polecamy przyjechać wcześniej. W tygodniu udało nam się wjechać bez problemu, jednak w piątek na bramkach była już kolejka o godzinie 15:00. Czekaliśmy na wjazd godzinę. Po godzinie 18:00 było już ciężko znaleźć widokową miejscówkę. Warto też wiedzieć, że na parkingu nie ma toalet.