Początek naszej przygody…
Jak mówi stare przysłowie, „początki zawsze są najtrudniejsze„. I tak właśnie było! Musieliśmy przecież zacząć od wyboru bazy pod kampera. Wątpliwości było mnóstwo – a więc jakiego vana wybrać? Czy powinien być wysoki, by mieć większy komfort podróży? Czy może lepiej postawić na mniejszy, bardziej ekonomiczny model? Analizowaliśmy dziesiątki różnych rozwiązań, przeglądając setki inspirujących projektów kamperów i pochłaniając każdy dostępny film dokumentujący przeróbki vanów na kampery. Te pytania towarzyszyły nam przez długie godziny dyskusji i refleksji. W końcu, po długich debatach i wewnętrznych rozterkach, zdecydowaliśmy się na coś mniejszego na początek. Nie byliśmy pewni, czy ten sposób podróżowania jest dla nas odpowiedni, więc postanowiliśmy zacząć od czegoś bardziej kompaktowego. Stwierdziliśmy, że jeśli przestrzeń w vanie okaże się za mała – z czasem zbudujemy coś większego.
Gdy już ustaliliśmy, że decydujemy się na niewielkiego vana, nadszedł czas na wybór konkretnego modelu. Odrazu wiedzieliśmy, że vany typu L1H1 nie wchodzą w grę – zbyt krótkie i zbyt mało miejsca. Zaczęliśmy więc szukać informacji, czytając opinie o różnych modelach, ich awaryjności oraz wydajności silników. Szybko uświadomiliśmy sobie, że nie chcemy zbyt starego vana, zważywszy na ewentualne ograniczenia wjazdu do miast wynikające z obecnej polityki Unii Europejskiej. Stąd nasze minimum to samochód spełniający normę minimum Euro 5. Ostatecznie obszar naszych poszukiwań skupiał się pomiędzy popularnym VW T5 a Renault Trafic. Ostatecznie padło na ten drugi, wyposażony w silnik 2.0 DCI o mocy 115 KM. Przeczytaliśmy o tym silniku bardzo dużo dobrych opinii i akurat trafiliśmy na wart uwagi egzemplarz. Kupiliśmy go i rozpoczęliśmy przebudowę 🙂
5 powodów dla których wybraliśmy małego kampera
1. Ekonomia
Mniejszy van zużywa mniej paliwa, co przekłada się na oszczędności. Średnie nasze spalanie w trasie to ok. 6,5- 7l/ 100 km. Zazwyczaj autostradami poruszamy się z prędkością nie większą, niż 110-120 km/h. W mieście i w górach trzeba doliczyć 0,7 – 1l paliwa więcej. Dzięki swojej kompaktowej wielkości, małe kampery mogą być też bardziej dostępne finansowo dla osób, które chcą zacząć podróżować, ale nie chcą inwestować dużej ilości pieniędzy w vana.
2. Praktycznie wszędzie nim wjedziemy.
W porównaniu z większymi kamperami, nasz mały van oferuje niezrównaną swobodę w manewrowaniu i parkowaniu. Nie musimy martwić się o znajdowanie odpowiednio dużych miejsc parkingowych czy zatłoczonych ulic, gdyż nasz kamper z łatwością zmieści się na miejscu parkingowym dla samochodu osobowego. Po za tym nie mamy problemów w poruszaniu się wąskimi uliczkami np. we Włoszech.
3. Nie martwimy się ograniczeniami w wysokości tunelów czy wiaduktów.
Wręcz przeciwnie – często korzystamy z parkingów podziemnych w centrach handlowych, gdzie ograniczenia wysokości wynoszą zwykle 210 cm. Nasz van jest w stanie swobodnie zmieścić się w takich miejscach, co dla większych pojazdów byłoby niemożliwe. To daje nam niezrównaną swobodę w eksplorowaniu miast i odwiedzaniu różnych miejsc, podczas podróży.
4. Opłaty za przejazd autostradami w niektórych krajach są niższe.
Zazwyczaj obowiązuje nas taryfa jak dla samochodu osobowego, poza kilkoma wyjątkami. Nawet na promach, gdzie długość pojazdu ma znaczenie. Jego kompaktowe wymiary – jest krótszy niż 5,5 metra – pozwalają nam cieszyć się korzystnymi taryfami, co jest dodatkową oszczędnością w podróży.
5. Nie zwracamy na siebie uwagi.
Nie mamy okien, a jedyne co może nas zdradzić to panel fotowoltaiczny na dachu. Przeżyliśmy już wiele sytuacji, w których ludzie mieli trudności z uwierzeniem, że z tyłu naszego pojazdu kryje się pełna zabudowa kamperowa. Wspominamy szczególnie spotkanie na parkingu przy Jaskiniach Szkocjańskich w Słowenii. Pan obsługujący parking zasugerował nam skierowanie na parking przeznaczony dla samochodów osobowych, zaskoczyliśmy go informacja, że nasz van to kamper. Obawialiśmy się wjazdu pod zakaz ruchu, dotyczący kamperów. Spojrzał na nas z niedowierzaniem i stwierdził, że nasz pojazd jest zbyt skromny, by być kamperem! Zamiast opłaty za kampera, zapłaciliśmy jedynie tyle, co za wjazd osobówką – 6 euro, zamiast 12. To tylko jeden z przykładów z naszych podróży.
Minusy posiadania małego kampera
Podróżowanie małym kamperem niesie ze sobą pewne wyzwania, na które trzeba być przygotowanym, wybierając ten wariant podróży. Głównym ograniczeniem, które odczuwamy, jest brak toalety i prysznica. Jednakże, wciąż szukamy miejsca w naszym vanie na toaletę, co z pewnością podniesie komfort naszych podróży. Innym dość uciążliwym minusem jest brak możliwości wyprostowania się bez wychodzenia z vana, co doskwiera nam szczególnie podczas brzydkiej pogody. Pakowanie się na dłuższe wyjazdy również stawia przed nami wyzwanie, bo na miesięczną podróż potrzebujemy zabrać ze sobą sporo rzeczy. Jednak ograniczeni przestrzenią vana, uczymy się zabierać to, co jest dla nas naprawdę niezbędne.
Decydując się na małego vana byliśmy całkowicie świadomi ograniczeń i minusów z posiadania małego kampera. Zaakceptowaliśmy je i spróbowaliśmy tej formy podróży. Oczywiście jesteśmy świadomi, że mały van nie jest dla każdego, szczególnie dla rodzin z dziećmi. Po dwóch latach podróży jesteśmy na ten moment zadowoleni z podjętej decyzji. Zapewne większy van dałby nam większe możliwości i komfort. Kilka razy snuliśmy w myślach plany budowy większego vana, ale na ten moment nasz obecny van spełnia nasze potrzeby. Możemy w nim pracować zdalnie, a zimą preferujemy raczej podróże do cieplejszych krajów, co sprawia, że większość czasu i tak spędzamy na świeżym powietrzu. Oczywiście, to są nasze subiektywne odczucia, i zdajemy sobie sprawę, że mała przestrzeń może nie odpowiadać wszystkim. Tak jak zawsze i wszędzie, istnieją zarówno plusy, jak i minusy – to nieustanna gra kompromisów, której każdy musi je przeanalizować i wybrać najlepsze rozwiązanie dla siebie.